Pięć kryteriów w doborze odmiany ziemniaków
Na rynku jest sporo odmian ziemniaków, producenci stają więc co roku przed dylematem i decyzją: którą z nich wybrać? Na co się zdecydować: świetną odporność, niskie wymagania glebowe, czy może najlepszy smak i wysoką trwałość przechowalniczą? A może jest szansa, aby wszystkie te cechy znaleźć w jednej odmianie…? Warto to sprawdzić. Jak więc wybrać najlepszą odmianę ziemniaków?
Na rynku, jak co roku, pojawiło się kilka nowości odmianowych wśród sadzeniaków ziemniaka. Są też jednak takie, które już od lat święcą triumfy wśród producentów i konsumentów. I to właśnie one są polecane na najbliższy sezon. Dlaczego? Jest kilka wyznaczników, którymi warto kierować się przy doborze odmiany.
- Stare, ale jare?
Nowości nowościami, ale nie oszukujmy się – rolnicy zazwyczaj wybierają tę odmianę, która im się sprzedaje – na którą mają odbiorców. Zdarzają się nawet sytuacje, kiedy chętnie by już z niektórych odmian zrezygnowali (szczególnie tych starych, trudnych w uprawie i podatnych na choroby) jednak konsumenci są za bardzo do nich przyzwyczajeni i wciąż oczekują, że rolnicy im je dostarczą. Prawa rynku są bezlitosne – to popyt kształtuje podaż.
Warto przy tym jednak pamiętać, że podstawą, niezależnie od wybranej odmiany, jest zakup certyfikowanych, zdrowych sadzeniaków. Paszport świadczy o tym, że ziemniaki są przebadane pod kątem wirusów a co najważniejsze chorób kwarantannowych. To pierwszy punkt, od którego trzeba wyjść, żeby produkować zdrowy, wysokiej jakości plon. Kiedy ten zostanie spełniony, warto przejść do drugiego, jak już ustaliliśmy – najważniejszego kryterium.
- Preferencje odbiorców – wygląd ma znaczenie
Kolor skórki i miąższu
Decydując się na odmianę, najpierw warto zastanowić się, jakie są preferencje i wymagania konsumentów – kto będzie ich odbiorcą? Tym właśnie kryterium głównie należy się kierować. Warto przy tym wziąć pod uwagę pewne zależności – konsumenci mają różne preferencje w zależności od regionu kraju czy Europy. Na przykład Polacy w centrum i na wschodzie kraju preferują kolor miąższu biały lub kremowy. W pozostałej części Polski białego ziemniaka się nie sprzeda. Tam warto więc w uprawie postawić na odmiany o żółtym miąższu.
W niektórych rejonach kraju czy Europy również kolor skórki może mieć znaczenie. W Rumunii na przykład konsumenci często szukają ziemniaka o czerwonej skórce. W Polsce również jest na niego coraz większa grupa odbiorców.
Kształt bulw i głębokość oczek
Dwa wyżej wymienione to kolejne wyznaczniki, którymi warto kierować się podczas doboru odmiany. W niektórych przypadkach, kształt bulw może przy zbiorach wymagać więcej uwagi – zbyt owalne ziemniaki mogą się łatwo obijać i ulegać uszkodzeniom w trakcie mechanicznego zbioru.
Z kolei głębokość oczek ma bardzo duże znaczenie dla tych producentów, którzy sprzedają obrane ziemniaki pakowane próżniowo. Zazwyczaj są one obierane mechanicznie, przy użyciu odpowiednich urządzeń, w tym również obieraczek mechanicznych. Jeśli więc oczka są zbyt głębokie, maszyna sobie z nimi nie radzi. A to oznacza, że producent będzie musiał zatrudnić dodatkowo jeszcze 1-2 osoby, które będą ręcznie usuwać zbyt głębokie oczka. Raczej nie jest to więc opłacalne.
- Wczesność odmiany
Innym kryterium, którym warto kierować się podczas wyboru odmiany, jest jej wczesność. Są regiony kraju, np. w okolicach Sieradza, gdzie producenci bazują głównie na ziemniaku bardzo wczesnym. Ziemniaki są tam wcześniej podkiełkowywane, sadzone pod osłonami i znacznie wcześniej zbierane – po krótszym okresie wegetacji. Oczywiście, wiadomo, że plon w przypadku ziemniaków bardzo wczesnych nie będzie tak wysoki, jak po pełnym okresie wegetacji, ale cena jaką za niego producenci uzyskują, rekompensuje im te niższe plony i zwiększone nakłady podczas produkcji.
Warto jednak przy tym pamiętać, że im odmiana jest wcześniejsza, tym zazwyczaj bardziej podatna na choroby. Te późniejsze są o wiele bardziej odporne. Dlaczego? Odporność w ziemniaku bierze się z form „dzikich”, prymitywnych. Kiedyś nawet krzyżowało się go z innymi psiankowatymi, np. z psianką czarną, aby uzyskać wysoką zdrowotność roślin. Natomiast odmiany jakościowe to takie, gdzie krzyżowano odmiany o wysokich parametrach technologicznych, spełniające wysokie wymogi produkcji – co niestety nie idzie w parze z odpornością. Im więc odmiana wcześniejsza, o wyższych parametrach jakościowych, tym jest bardziej delikatna. Tu warto ponownie rozważyć, na jakie ziemniaki znajdziemy odbiorcę – i przekalkulować, co nam się bardziej opłaca.
- Odporności na polu
Choroby
Kolejnym wyznacznikiem dla wielu może być też odporność na choroby. Wiadomo, im odmiana charakteryzuje się większą zdrowotnością, tym lepiej – oznacza to mniej zachodu i zmartwień dla producenta. Na uwagę zasługują tu m.in. odmiany Queen Anne, Lilly czy Sunshine. Warto wspomnieć tu też o wymaganiach stanowiskowych. Chociaż w większości polecane odmiany nie mają zbyt dużych wymagań glebowych, to niektóre z nich, jak Satina, mają w tym względzie wyjątkową odporność – również na niedobory wody w trakcie sezonu.
Uszkodzenia
Istotna dla producentów jest również odporność na uszkodzenia mechaniczne. Podczas zbioru mechanicznego, kiedy pogoda bywa zmienna, wykopki często są przeprowadzane w pośpiechu. Nie ma czasu na przestoje, spowolnioną pracę, wyjątkową ostrożność. Wiele odmian, również z tych wyżej wymienionych jest już odporna na uszkodzenia mechaniczne, jednak wśród nich zdecydowanie wyróżnia się Sunshine.
Herbicydy
Mówiąc o odpornościach, nie sposób pominąć też odporności odmian na metrybuzynę, stosowaną w herbicydach. W czasach, kiedy kolejne substancje aktywne są wycofywane z unijnego rynku śor, producenci mają coraz mniej narzędzi do walki z uciążliwymi chwastami. Dlatego też ta cecha odmian jest coraz bardziej pożądana – odporność na metrybuzynę pozwala producentom stosować ją na chwasty w ziemniaku bez ryzyka uszkodzenia roślin uprawnych.
- Trwałość przechowalnicza
Ostatnie z wymienionych kryteriów, ale równie ważne, to wysoka trwałość przechowalnicza. W ziemniaku występuje szereg chorób przechowalniczych, na które bulwy mogą być narażone po zbiorze. Dużą zaletą odmian jest więc odporność na patogeny wywołujące choroby. Oczywiście, trzeba przy tym pamiętać, że w przypadku, gdy popełnimy błędy na polu – spóźnimy się z opryskami, zastosujemy niewłaściwy środek, w nieodpowiednim czasie lub będziemy oszczędzać na ochronie, to nawet najbardziej odporna odmiana w przechowalni może sobie nie poradzić.
Do tego warto dodać, że trwałość przechowalnicza wiąże się też z jej odpornością na przedwczesne kiełkowanie. Oczywiście, i tu nie można popełnić błędów – przy zbyt wysokiej temperaturze, bulwy się szybko pobudzą, niezależnie od odmiany.